Jest to odpowiedź Moskwy na działania Sztokholmu, który niedawno uznał pracownika ambasady rosyjskiej za osobę niepożądaną.

Rzecznik szwedzkiego ministerstwa spraw zagranicznych Johan Tegel powiedział, że rosyjskie władze poinformowały, iż dyplomata musi opuścić kraj. Przedstawiciele Moskwy dali przy tym do zrozumienia, że ma to związek z wcześniejszym wydaleniem rosyjskiego dyplomaty.

>>> Czytaj też: Rosja kupuje złoto, bo nie ma innego wyjścia. Co dalej z wielkimi rezerwami?