Większość dostawców, którzy sprzedawali żywność do Rosji, nie wróci na tamtejszy rynek po zniesieniu obecnego embarga. Szef rosyjskiego nadzoru fitosanitarnego, Siergiej Dankwert zapowiedział, że po ewentualnym zniesieniu embarga nadzór sprawdzi producentów żywności, którzy sprzedawali ją do Rosji. Potrwa to jakiś czas po czym, zdaniem Dankwerta, na rosyjski rynek zostanie dopuszczonych 20-30 procent producentów, obecnych na nim przed nałożeniem embarga.

>>> Czytaj też: Rosji nie stać na długą walkę z Zachodem. Kryzys przerasta największych pesymistów

Rosja ogłosiła zakaz importu żywności z państw Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii i Norwegii 7 sierpnia ubiegłego roku. Powodem były sankcje, nałożone na Rosję po zajęciu Krymu i inwazji Donbasu. Embargo ma obowiązywać przez rok, ale może być skrócone lub przedłużone.

>>> Czytaj też: 20 najszybciej rosnących gospodarek świata. Wśród nich Polska

Reklama