Niemiecki Bundestag przyjął budżet na przyszły rok. Po raz pierwszy od ponad 40 lat Niemcy nie zamierzają zaciągnąć żadnych nowych długów.

Obecny rząd Angeli Merkel jest pierwszym od 1969 roku, który nie planuje zwiększyć zadłużenia. Politycy rządzącej koalicji nie kryją satysfakcji mówiąc o historycznym osiągnięciu. Opozycja jest jednak bardziej krytyczna wytykając ministrowi finansów, że zaniedbuje inwestycje. Opozycyjni politycy oskarżają też rząd o księgowe sztuczki twierdząc, że budżet jest zrównoważony tylko na papierze.

Budżet na 2015 rok przewiduje wydatki rzędu 299 miliardów euro. Jak podaje ministerstwo finansów deficytu uda się uniknąć głównie dzięki stabilnym wydatkom i wysokim wpływom z podatków. Niemcy mogą także liczyć na zwrot nadpłaconych składek członkowskich w Unii Europejskiej. Budżet odciążają także niskie koszty obsługi zadłużenia.

>>> Czytaj też: Niemcy: Rekord ćwierćwiecza. Od upadku PRL nie było tak wysokiego zatrudnienia