Tak sugerują naukowcy, którzy w prestiżowym tygodniku „Nature” dowodzą, iż za niedawne kryzysy finansowe może odpowiadać sama kultura bankowości, a nie poszczególni pracownicy.

Autorzy publikacji sprawdzali czy kultura pracy w bankowości sprzyja nieuczciwym zachowaniom. Badania zaczęli od testowania przestępców w więzieniu o maksymalnym rygorze.

- Więźniowie oszukiwali częściej, gdy przypominano im, że są kryminalistami. Podobne schematy zastosowaliśmy w badaniach nad kulturą biznesu - tłumaczy tygodnikowi „Nature” współautor pracy profesor eksperymentalnej ekonomii Michel Maréchal z Uniwersytetu w Zurychu.

On i jego koledzy testowali potem 128 pracowników międzynarodowego banku; podczas eksperymentu ochotnicy rzucali monetą i zgłaszali, czy wypadła reszka czy orzeł. Wiedzieli jednak, że za taki, a nie inny wynik dostaną za każdym razem 20 dolarów. Okazało się, że co czwarty ochotnik oszukuje; w grupie kontrolnej oszustw było niewiele.

Reklama

Zdaniem autorów pracy winne są zwyczaje panujące w bankowości i w tym sektorze przydałyby się szkolenia z etyki oraz przysięga zawodowa - taka, jaką składają lekarze.

>>> Polecamy: "Efekt snoba" a finanse młodych. Z wiekiem oszczędzają coraz mniej