Już w czterech spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych nadzór wprowadził zarządców komisarycznych, którzy zastąpili nieradzące sobie z trudną sytuacją zarządy
SKOK Wesoła z Mysłowic to druga spółdzielcza kasa, w której na zarządcę komisarycznego został wyznaczony finansista wywodzący się z sektora bankowości spółdzielczej. To Roman Wenerski, w II połowie lat 90. i na początku kolejnej dekady prezes Lubelskiego Banku Regionalnego, kierującego jednym z kilku ówczesnych zrzeszeń banków spółdzielczych.
Reklama
W 2002 r. Wenerski był jednym z inicjatorów połączenia pięciu takich zrzeszeń, w wyniku którego powstał istniejący do dziś Bank Polskiej Spółdzielczości. Był nawet krótko jego wiceprezesem. A po epizodzie w Banku Gospodarki Żywnościowej (w którym wcześniej zaczynał karierę zawodową) kierował Agencją Rynku Rolnego, był wiceprezesem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a także dyrektorem departamentu w resorcie rolnictwa.
Na ile doświadczenie w bankowości spółdzielczej przyda się do restrukturyzacji SKOK-u? – Dziś trudno ocenić – mówi w trzecim dniu sprawowania nowej funkcji. – Banki spółdzielcze i SKOK-i mają wiele punktów stycznych, jak spółdzielczy charakter wiążący się z zaspokajaniem potrzeb swoich członków czy zebraniami grup członkowskich i innym niż w bankach komercyjnych charakterem walnych zgromadzeń – dodaje Wenerski.
I ma jeszcze jeden argument: – W latach 90. uczestniczyłem w restrukturyzacji sektora banków spółdzielczych, były nieprzygotowane do transformacji. Dziś SKOK-i są w podobnej sytuacji.
Wyznaczając na zarządcę komisarycznego w SKOK Wesoła Romana Wenerskiego, KNF poszła tropem, który wyznaczyła w ubiegłym roku, gdy zarządcą SKOK im. Kopernika w Ornontowicach został Paweł Pawłowski. W 1999 r. wszedł do zarządu Gospodarczego Banku Wielkopolski – zrzeszenia banków spółdzielczych z siedzibą w Poznaniu, a w 2006 r. został jego prezesem. Na początku obecnej dekady zgodził się na przyłączenie do GBW Mazowieckiego Banku Regionalnego i stanął na czele powstałego w ten sposób SGB-Banku, jednak po kilkunastu miesiącach zrezygnował ze stanowiska.
Zarządców komisarycznych mają jeszcze gdański SKOK Wspólnota i SKOK im. św. Jana z Kęt w Rumi. W pierwszym komisarzem jest Małgorzata Żymierska, która na początku lat 90. pracowała w nadzorze bankowym, a w II połowie lat 90. była wiceprezesem Banku Gospodarstwa Krajowego (pracuje w nim do dziś). Ma doświadczenie w restrukturyzacji banków: była członkiem zarządu komisarycznego w BS Rzemiosła w Warszawie i nieistniejącego już Banku Przemysłowego w Łodzi. W SKOK-u w Rumi funkcję zarządcy komisarycznego pełni Teresa Stankiewicz-Haupa, która legitymuje się 46-letnim doświadczeniem zawodowym, z czego 42 lata przepracowała w Narodowym Banku Polskim (długi czas w nadzorze bankowym).
Skąd nadzór bierze zarządców komisarycznych? Kandydaci, którzy muszą posiadać odpowiednie kwalifikacje i doświadczenie zawodowe, zgłaszają się sami. Jak informuje Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF, aktualnie zgłoszonych jest 46 kandydatów. – KNF każdorazowo wybiera z listy osób spełniających wymagania. Kandydaturę się bada, sprawdza się dyspozycyjność kandydata, który musi wyrazić na to zgodę – wylicza Dajnowicz.
Ile zarabia komisarz? – Wynagrodzenie zarządcy komisarycznego ustala KNF, biorąc pod uwagę m.in. zarobki dotychczasowych członków zarządu SKOK-u oraz skalę działalności kasy i stopień jej złożoności; wynagrodzenie jest kosztem SKOK-u – wyjaśnia Dajnowicz. Zastrzega, że nadzór nie może podawać konkretnych kwot, ale różnią się one w zależności od kasy.
BIZNES FACE TO FACE
Sylwetki innych znanych przedsiębiorców www.twarzebiznesu.pl