Najlepszy obecnie polski tenisista Jerzy Janowicz (26. w rankingu ATP Tour) podpisał dwuletnią umowę sponsorską z Grupą Atlas. Umowa przewiduje, że na koszulkach łódzkiego tenisisty pojawi się logo sponsora. Strony nie podały warunków finansowych kontraktu.

Umowa będzie obowiązywała od stycznia przyszłego roku i zawarta została na lata 2013-14. Janowicz podkreślił na środowej konferencji prasowej, że przy wyborze głównego sponsora najważniejsze było to, że jest on z Łodzi.

Tenisista przyznał, że intensywnie trenuje już od dwóch tygodni przygotowując się do nowego sezonu. Janowicz święta spędzi w domu w Łodzi, ale już 1 stycznia wylatuje do Nowej Zelandii na turniej w Auckland.

"Będzie to bardziej przyzwyczajenie się do warunków panujących na innym kontynencie, przyzwyczajenie się do różnicy czasowej, a zaraz po tym turnieju będę się już przemieszczał do Melbourne" - zaznaczył.

Reklama

Młody tenisista przyznał ze szczerością, że nie obchodzi go, iż po ostatnich sukcesach oczekiwania wobec niego wzrosły. "Wychodzę na kort z myślą po to, żeby grać dla siebie, nie dla nikogo z zewnątrz. Najważniejsze jest to, żebym miał zimną głowę, nie miał nad sobą żadnej presji" - uważa.

Jego zdaniem, jeżeli przegra w Australian Open w pierwszej rundzie, to nic się nie stanie. "Jest jeszcze ponad 20 innych turniejów, trzy Wielkie Szlemy, więc nie ma co panikować" - ocenił. Przyznał, że to pierwszy poważny turniej w sezonie, więc jego forma może być różna. "Zdarzało się niejednokrotnie, że faworyci odpadali we wcześniejszych rundach" - dodał.

Łódzki tenisista podkreśla, że nigdy sobie nie stawiał celów rankingowych, by nie wytwarzać wobec sobie dodatkowej presji. "Zawsze grałem z meczu na mecz, każdy traktowałem na 120 proc. i na pewno zadowoli mnie to, że się utrzymam w pierwszej 30., a jeśli dołożę jeszcze parę miejsc rankingowych, to będę się z tego bardzo cieszył. Wiadomo, że teraz ten ranking jest bardzo ciasno ułożony i tutaj nie jest tak łatwo przeskoczyć nawet o jedną pozycję" - ocenił.

Podpisana w środę umowa obejmuje także inne działania. Łódzka firma zostanie sponsorem organizowanego przez tenisistę turnieju dla dzieci "Jerzyk Cup" na kortach Miejskiego Klubu Tenisowego w Łodzi. Część finansowa kontraktu jest objęta tajemnicą handlową. Jak przyznał wiceszef Grupy Atlas Jacek Michalak przewiduje on pewną kwotę bazową i "progresję w zależności od wyników".