Informacja o tym, że Ghesquiere żegna się z Balenciagą, trafiła do mediów w poniedziałek. Wcześniej projektant uzgodnił szczegóły swojego odejścia z właścicielem marki, francuskim holdingiem PPR. Stojący na jego czele Fracois-Henri Pinault w wydanym oświadczeniu określił Ghesquiere'a niepowtarzalnym talentem.

Dla środowiska mody odejście dyrektora kreatywnego Balenciagi było dużym zaskoczeniem. Wydawało się, że Ghesquiere'a cieszył się uznaniem swoich szefów. Dowodem na to, że dom mody funkcjonował harmonijnie, było to, Balenciaga wciąż otwierała nowe butiki.

"Nicolas był jednym z najbardziej fascynujących i inspirujących projektantów ostatniej dekady. Przeistoczył Balenciagę w markę, która jest nie tylko podziwiana przez branżę modową, ale która też wpłynęła na to, jak się ubieramy" - ocenia Ghesquiere'a redaktor naczelna brytyjskiego "Vogue'a", Alexandra Shulman.

Reklama

Póki co, nie poinformowano, kto w Balenciadze przejmie obowiązki Ghesquiere'a. Nie wiadomo też, jakie plany na przyszłość ma 41-letni projektant.

Nicolas Ghesquiere objął stery francuskiego domu mody mając zaledwie 25 lat. Wcześniej był m.in. asystentem Jeana-Paula Gaultier. Za jego kadencji Balenciaga wróciła do świetności z czasów założyciela marki Cristobala Balenciagi.