Na początku trzeba było podjąć bardzo trudną decyzję - gdzie zorganizować ceremonię i późniejsze wesele. Sułtan miał do wyboru... 1788 sal balowych w swoim pałacu. Księżniczka Hafizah i jej przyszły mąż siedzieli pod liczącym ponad metr wysokości baldachimem ze złota i bardzo skromnie się uśmiechali do zebranych gości, a ich było ponad trzy tysiące.

Jedynie za jedzenie sułtan zapłacił... 40 milionów dolarów! Mógł sobie jednak na to pozwolić, bo jak mówią wszelkie rankingi, jest jednym z najbogatszych mężczyzn na świecie. Nie żałował, zatem pieniędzy na zaślubiny swojej 32-letniej córki.

Panna młoda miała na sobie sukienkę, która od góry do dołu pokryta była kryształami i szlachetnymi kamieniami. Na głowie - diadem wypełniony diamentami i szmaragdami.

Reklama

Pan młody wprowadzi się wraz ze swoją żoną do gigantycznego pałacu, w którym będzie prowadził wyśnione życie. Do dyspozycji będzie miał 200 tys. metrów kwadratowych.

Brunei to państwo położone w Południowo-Wschodniej Azji, na północnym wybrzeżu wyspy Borneo.