Zgłaszanie kandydatur na to stanowisko potrwa do 23 marca, a do ostatniego etapu przejdzie trójka najlepszych kandydatów. Oczekuje się, że nowy prezes BŚ zostanie wybrany jednogłośnie podczas posiedzenia w dniach 20-23 marca w Waszyngtonie.

W środę 13 lutego Zoellick ogłosił, że ustąpi ze swojej funkcji 30 czerwca, wraz z upływem 5-letniej kadencji.

Na giełdzie kandydatów na jego następcę jeszcze do niedawna pojawiało się nazwisko sekretarz stanu USA Hillary Clinton, resort poinformował jednak, że nie zamierza się ona ubiegać o to stanowisko. USA mają przedstawić swego kandydata w nadchodzących tygodniach.

W tym samym kontekście za sprawą agencji Bloomberg od stycznia mówi się o Lawrence'ie Summersie, byłym doradcy ds. ekonomicznych prezydenta USA Baracka Obamy.

Reklama

Stanowisko prezesa Banku Światowego, od powołania tej instytucji w 1944 r. na konferencji w Bretton Woods, tradycyjnie obejmuje Amerykanin, podczas gdy funkcja szefa bliźniaczej instytucji - Międzynarodowego Funduszu Walutowego - przypada zwyczajowo Europejczykom.

Robert Zoellick funkcję prezesa BŚ objął w lipcu 2007 r. po Paulu Wolfowitzu, który podał się do dymisji dwa miesiące wcześniej. Wolfowitz zrezygnował pod presją, kiedy wyszło na jaw, że załatwił intratną posadę i wysoką podwyżkę pracownicy banku, z którą pozostawał w nieformalnym związku.

Za czasów Zoellicka BŚ przekazał ponad 247 mld dolarów pomocy krajom rozwijającym się w celu zwiększenia wzrostu gospodarczego i zmniejszenia ubóstwa. USA są największym udziałowcem BŚ, który udziela niskooprocentowanych kredytów na rozwój krajom biedniejszym.

Najważniejszą misją Banku Światowego jest ograniczanie ubóstwa na świecie poprzez pomoc najbiedniejszym krajom oraz stwarzanie odpowiednich warunków do zrównoważonego rozwoju.