Pierwszy opracowany całkowicie w Polsce procesor przedstawili w piątek założyciel firmy GryfTechnologia Marcin Kwiatkowski i wicepremier Waldemar Pawlak. Układ jest przeznaczony do sterowania najróżniejszymi urządzeniami elektronicznymi.

Stworzenie pierwszego polskiego procesora to efekt rocznej pracy kilkuosobowego zespołu, układ powstał bez żadnego wsparcia ze strony instytucji, wyłącznie jako prywatna inicjatywa - podkreślał Kwiatkowski, prezentując płytę główną z procesorem.

Układ, nazwany "Warszawa", jest dedykowany do sterowania najróżniejszymi urządzeniami elektronicznymi, na przykład domową automatyką, ogrzewaniem czy sprzętem AGD.

To nie jest rewolucyjna konstrukcja, ale ze względu na możliwość łatwego programowania w popularnym języku Java, możliwości zastosowania są bardzo szerokie, proces pisania oprogramowania do sterowania elektroniką nigdy nie był tak prosty - tłumaczył Kwiatkowski.

"To, że zrobiliśmy ten procesor, być może będzie początkiem w Polsce nowej dziedziny gospodarki. Mamy nadzieję, że docelowo cały proces produkcji będzie się odbywał w Polsce, bo teraz projekt jest wysyłany do zagranicznej fabryki, która fizycznie go wykonuje" - podkreślał.

Reklama

Wicepremier Pawlak zaznaczył, że w przypadku procesora mamy do czynienia z klasycznym przykładem innowacji, czyli pokonaniem drogi od pomysłu do jego wdrożenia. Zwrócił uwagę, że procesor lokuje się między bardzo tanimi produktami azjatyckimi, a bardzo drogimi procesorami produkowanymi np. w Niemczech czy Włoszech. GryfTechnologia szacuje, że cena dla końcowego odbiorcy wynosi poniżej 100 zł.

Procesor odróżnia od masowych produktów duża elastyczność i możliwość łatwego dopasowania do konkretnego odbiorcy - dodał Pawlak, oceniając, że takie właściwości to rynkowa przewaga.

"Dzięki temu będzie możliwe zaoferowanie sterowania urządzeniami domowymi, jak pompy ciepła, ogrzewanie, pralki, zmywarki. To rozwiązanie pozwala lepiej zoptymalizować zużycie energii" - mówił wicepremier. Może to być element inteligentnej sieci energetycznej - Smart Grid - gdzie urządzenia kontrolne powinny zapewniać możliwość transmisji energii w dwie strony - dodał Pawlak.

Marcin Kwiatkowski zaznaczył, że pierwsze rozwiązanie oparte na "Warszawie" to kompletny system zbierania danych telemetrycznych. Może je otrzymywać z liczników mediów - wody, prądu, gazu, najróżniejszych czujników, np. przepływu wody czy stężenia gazu czy danych z całych linii produkcyjnych. Analiza takich danych pozwala np. na ograniczenie zużycia kosztownych mediów - podkreślają twórcy procesora.