Osoby po studiach medycznych mogą nie tylko z powodzeniem opiekować się naszym zdrowiem, lecz także pieniędzmi. Najlepszym przykładem jest Marek Przybylski, prezes zarządu Aviva Investors TFI.
Moim marzeniem zawodowym jest to, aby Polacy byli świadomymi inwestorami, kupującymi jednostki funduszy akcyjnych podczas bessy, a sprzedającymi w czasie hossy. Niestety, mimo że już od wielu lat próbujemy edukować klientów, wciąż spora część z nich popełnia podstawowy błąd. Czyli robi odwrotnie – mówi Marek Przybylski, prezes zarządu Aviva Investors TFI i Aviva Investors Poland.
Utyskuje, że branża funduszy inwestycyjnych nie potrafi połączyć swoich sił w celu zorganizowania wielkiej kampanii edukacyjnej, która pokazywałaby m.in. siłę procentu składanego czy niepowtarzalną okazję inwestycyjną, jaką są wciąż akcje polskich spółek giełdowych. Według niego za kilkanaście lat, na skutek niskiej świadomości inwestycyjnej Polaków, wielu ludzi w wieku emerytalnym będzie niezadowolonych, bo będą musieli nadal pracować, choćby na najniższych stanowiskach w sektorze usługowym.

W kitlu wytrzymał tylko chwilę...

Marek Przybylski z wykształcenia jest lekarzem. Ukończył medycynę w 1989 roku.
Reklama
– Wybór tego kierunku był podyktowany ówczesną rzeczywistością. Był apolityczny, ale jednocześnie dawał szansę na pewnego rodzaju karierę – tłumaczy Przybylski.
Jednak polska rzeczywistość polityczna i gospodarcza zaczęła się zmieniać. W związku z tym po dwóch latach pracy w zawodzie – wraz z żoną, która ukończyła te same studia, pracował we wsi na północnym zachodzie naszego kraju – Przybylski postanowił się przekwalifikować. Zajął się handlem. Między innymi sprzedawał sprzęt stomatologiczny.
Równolegle obserwował rozwój rynku kapitałowego. Zainwestował własne pieniądze w akcje spółek giełdowych. Branża finansowa zaczęła go coraz bardziej interesować. Postanowił kształcić się w kierunku zarządzania i finansów. Zdobył tytuł magistra zarządzania i marketingu Uniwersytetu Warszawskiego oraz dyplom Master of Business Administration University of Illinois. W 1995 r. uzyskał licencję doradcy w zakresie publicznego obrotu papierami wartościowymi.
To pozwoliło mu zdobyć pracę w branży finansowej. Trafił do Creditanstalt Securities.
– Miałem dużo szczęścia, bo wtedy to był najdynamiczniej rozwijający się gracz na rynku. Mieliśmy wielu ciekawych klientów. Tam nauczyłem się analizy fundamentalnej, co stało się jednym z moich najcenniejszych aktywów – twierdzi Przybylski.

...na stanowisku prezesa trochę dłużej

Ze stanowiska szefa analityków polskiego Creditanstalt Securities trafił na fotel wiceprezesa Commercial Union Investment Management. Nie przestawał się jednak kształcić. W 1999 roku uzyskał tytuł Chartered Financial Analyst (CFA), przyznany przez Association for Investment Management and Research.
Gdy grupa Commercial Union (dziś Aviva) postanowiła uruchomić towarzystwo funduszy inwestycyjnych, nie szukała kandydatów na zewnątrz, tylko – zgodnie ze swoją tradycją – nominowała sprawdzonego człowieka z wewnątrz.
Przybylski jest prezesem tego samego TFI od 10 lat. – To rzeczywiście nie jest zbyt często spotykane na polskim rynku finansowym, aby jeden człowiek tyle lat piastował to samo stanowisko – mówi.
Podkreśla, że nie żałuje porzucenia swojego pierwszego zawodu. Według niego perspektywy na karierę i godziwe zarobki w branży medycznej pojawiły się dopiero dwa lata temu. Tymczasem on ma za sobą już 16 lat kariery w finansach.
Pod jego wodzą CU TFI, a teraz Aviva TFI, zdobyło wiele nagród. Przybylski nie przywiązuje jednak do tego rodzaju wyróżnień zbyt wielkiej wagi.
– Nie ma jeszcze na polskim rynku nagrody o tak doniosłej randze, aby była powszechnym punktem odniesienia. Poza tym zawsze najlepszą nagrodą w tej branży jest zadowolenie klientów mierzone tempem przyrostu ich portfela – mówi Marek Przybylski.
Aviva Investors TFI jest znana z innowacyjności. – Dwa lata temu jako pierwsi na polskim rynku wprowadziliśmy fundusze z elementem opłaty zmiennej, czyli success fee. Jako zarządzający zarabiamy dopiero wtedy, gdy nasze fundusze naprawdę dobrze sobie radzą – wyjaśnia Przybylski.

Ciągła nauka, permanenta zmiana

Nic dziwnego, że Aviva Investors TFI ma taką opinię, skoro sam prezes jest wielkim fanem ciągłych zmian i permanentnej nauki. Jego hobby? Nauka języków. Nie egzotycznych, tylko europejskich.
– Znam angielski i włoski. Obecnie uczę się francuskiego. Chciałbym w niedalekiej przyszłości opanować rosyjski. To przede wszystkim forma ćwiczenia umysłu i pamięci. Ale znajomość tylu języków być może przyda mi się w praktyce, bo niedługo prawdopodobnie będę miał w rodzinie osoby mówiące po włosku i po francusku – mówi Przybylski.
Innym jego hobby są narty. – Wybieram najróżniejsze rejony Alp, w zależności od miesiąca, w którym udaję się na wypoczynek. Dzięki temu zwiedziłem niemal każdy zakątek tych pięknych gór – twierdzi prezes Aviva Investors TFI.
10,2 mld zł aktywa o takiej wartości znajdują się pod zarządzaniem Aviva Investors TFI
17 funduszy znajduje się w ofercie TFI kierowanego przez Marka Przybylskiego

-19,3 proc. wyniosła stopa zwrotu funduszu Aviva Investors Małych Spółek za ostatnie 12 miesięcy

79,3 proc. to stopa zwrotu funduszu Aviva Investors Nowych Spółek za ostatnie 36 miesięcy

Sylwetki innych znanych przedsiębiorców www.twarzebiznesu.pl